Dział:
Polityka, Temat:
Katastrofa smoleńska
...dla Cezarego Gmyza ps. "Trotyl" "mocna notka", bo wybuch był na tyle zaskakujący jednak wszystkich, że inny redaktor go upubliczni we wszystkich językach... Taki z zahartowanym w zimnej wodzie ciałem i duchem! To nie trotyl czy C4 wybuchał, Panie Cezary, choć w śladowych ilościach był na Tu-154M oznaczonym "101" kryptonim 1201, a jakże, ale to już wyjaśnił profesor Stanisław Krompiec całkiem rzeczowo i ja ze swoją skromną osobą tutaj.
Zacny Teodor49, ukłony dla Pana, dnia http://anatomia-wybuchu.salon24.pl/532389,silnikowy-wal-czyli-smolenskie-przewalki (wtedy jeszcze w domenie http://anatomia.wybuchu.salon24.pl) napisał:
"Przebrnąłem całość, warto było! Moje gratulacje! Może pokusiłby się Pan o doprecyzowanie pewnych "wektorów", pomocnych w prowadzonym przez zacną NPW śledztwie. Jak wiadomo zmaga się ona (prokuratura) dzielnie z czasem przy skromnej obsadzie kadrowej. P/kompetentny wywód ukazuje faktyczne bajorko w otoczeniu tragedii 10.04.2010. Poświęcono wiele energii postponowaniu kwalifikacji załogi Tu-154, a mimo ewidentnie odwrotnych faktów nie odszczekano tego. Wg zgodnych (?) ustaleń MAK-u i KM silniki pracowały do końca normalnie, zadbano (!) o to, by teza była niesprawdzalną.(...) Jako oczywisty wniosek po przeprowadzonym przez Pana wywodzie jawi się zasadność generalskich szlifów dla szefów SKW. Ukłony."
Trochę szkoda, że wtedy nie słuchając Teodora, nie doprecyzowałem pewnych "wektorów", zamykając pewne tabu j/n, ale za to ile się nauczyłem z całą pokorą, podejmując pracę dla prawdy i jak bardzo zbratałem się z prawdą, tego nie odbierze nikt...
Poza tym, te "wektory" mają cztery zasadnicze "kierunki geograficzne", tak jak dobrze zorientowana mapa w czasoprzestrzeni ziemskiej. Z całą pewnością będzie można dalej pisać o tym, kto "za tym stoi" (czyt. deflagracja, detonacja, wybuch), ale w innym świetle i bez udziału ludzi, którzy jak to wczoraj Wojciech Cejrowski ujął, powinni znaleźć się w zwykłym kryminale za przyjmowanie korzyści majątkowych i matactwo - w ten sposób mają krew na rękach i obywatele Federacji Rosyjskiej i obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
30.10.2012 "Rzeczpospolita" podała, że polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny. Według "Rz" wiadomość o odkryciu osadu z materiałów wybuchowych natychmiast przekazano prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi oraz naczelnemu prokuratorowi wojskowemu płk. Jerzemu Artymiakowi, a prokurator generalny osobiście przekazał informacje premierowi Donaldowi Tuskowi. Jak podała Niezalezna.pl na 80 fotelach wraku Tu-154 znaleziono ślady materiałów wybuchowych, a z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że ślady te znalazły się na 30 fotelach. W tak określonej gradacji emocji doszliśmy i do nich...DO FOTELI. Czy "przebitka" na nich jest równie atrakcyjna, jak na przebijaniu numerów silników (odmłodzeniu używanych)? Bardzo atrakcyjna, jeśli z używanych i wychodzących z ogólnego użycia dodatkowo, zrobi się nowe, nowoczesne i nie śmigane z metką i gwarancją.
Za uprzejmością "jakiegoś" oficera 36 SPLT i jednocześnie za zrozumiałą uprzejmością "łowcy samolotów" Jakuba Gołębiowskiego mamy o to taki niewinny obraz wnętrza "101" stan na dzień 30.03.2010, a w nim FOTELE (które zniknęły jak jeden z pola szczątków w Smoleńsku 10.04.2010 ZE WSZYSTKICH kadrów i ujęć!)
Proszę zrobić sobie zbliżenie, choć nie jest ono tak konieczne, by odpowiedzieć sobie na pytania:
Czy tak wyglądają NOWE FOTELE dodatkowo klasy ERGO i LUX? (używane może trzy razy na przestrzeni 3 miesięcy?) Odpowiedź:.
Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ NIE !!! (w zasadzie tutaj, uzupełniając wiele wyjaśniłem, ale poświęcę odrębne notki jako zawiadomienia)
JAK POWINNY WYGLĄDAĆ, czy raczej jak będą chcieli niektórzy, JAK NIE ZDĄŻYŁY WYGLĄDAĆ? Odpowiedź:. JAK NIŻEJ w kadrze! Wie to doskonale Dariusz Kamiński
TAK WIĘC OFICJALNIE OD 23.12.2009r. DO TRAGEDII z sabotażem 10.04.2010r. MAMY w "101" (o kryptonimie 1201) FOTELE UŻYWANE! PRAWIE NÓWKI, NIEŚMIGANE, JEDNE TROCHĘ SZERSZE, INNE ODROBINĘ WĘŻSZE i do tego, co widoczne mimo kompozycji, pochodzące z co najmniej dwóch samolotów! Wot biznesmeni!
Z JAKICH? Odpowiedź:. Z Tu-154B-2 CZYICH??? Odpowiedź:.
Z floty MINISTERSTWA OBRONY FEDERACJI ROSYJSKIEJ!!! Cała Komisja Millera i Laska poniali teraz, skąd u nich raporty z jego śledztwa?...hmmm. Z Ministerstwa Obrony FR...
...i chyba wyjaśniać nie trzeba, na jakim poziomie ufności są na tych fotelach śladowe ilości TNT czy nawet heksogenu? Jakie są dalsze konsekwencje dla oporu z jednej strony w wydaniu (FR) i ściąganiu wraku (tkwiącego w Polsce), poniekąd ujawniłem, ale wyartykułujemy je sobie w odrębnej notce. Tylko PRAWDA pozwoli odnaleźć sprawców sabotażu i ich ojca chrzestnego - ktoś miał wszystkie informacje na dłoni, ludzi w garści, usłużnych partnerów w biznesach i usłużnych idiotów, a posłużył się intelektualnie i rytualnie anatomią wybuchu!
JAK WYGLĄDAŁY FOTELE PRZED REKONSTRUKCJĄ TU-154M 90A837 nr 101? JAK NIŻEJ na zdjęciu z byłym premierem przy okazji pierwszej, ale amerykańskiej bomby!
JAK WYGLĄDAJĄ OWE FOTELE OBECNIE w wersji już tylko "niestety" LUX? Odpowiedź.: JAK NIŻEJ na zdjęciu za uprzejmością byłego ministra MON Bogdana Klicha i reportera Super Expressu z wizyty we wnętrzu nowej 102ki
Zapewniam Państwa, o czym chyba nie muszę czytelnikom, ale chcę wspomnieć, że fotele te w końcu, jakby nie patrzeć, trafiły z dużą ufnością do ... właściwego kadłuba (skorupy) po samolocie Tu-154M Lux 90A837!, na którym obecnie 102 w stanie spoczynku widnieje (cdn) SKW działa nad sprawą, o czym my niestety dowiadujemy się z bliskiego wschodu... I połowa Samary i Krasnodaru z pewnością wie, co jest na rzeczy i, jak my teraz,...
...że są chętni na kupno tych nowych foteli natychmiast (!), a mieć takie razem z samolotem "102" i wywieźć to wszystko do Ameryki, gdzieś do muzeum z Archiwum X, to jak inwestycja o nieskończonej stopie zwrotu in never ending story! Ot, kolekcjonerzy! Generał Władysław Sikorski przewraca się w tej chwili w grobie! Cześć Jego Pamięci! Generał Sławomir Petelicki, Cześć Jego Pamięci, umarł za ujawnianie takiej prywaty i biznesowej "współpracy" wysokiej rangi oficerów i byłych oficerów, tzw. lobbystów i rezydentów oraz cynicznych polityków na linii polsko-rosyjskiej, ale i polsko-izraelskiej oraz polsko-amerykańskiej, poniżającej polskiego żołnierza, polskie społeczeństwo systematycznie zubażane materialnie, mentalnie, intelektualnie i moralnie...Był blisko tych ludzi, a oni blisko niego, dopóki nie zaczęli się jego bać na poważnie!
Profesor Stanisław Krompiec miał na uwadze między innymi opracowania, jak niżej (dla zainteresowanych bardziej naukowo jak np. @Stanzag i @Kenam).
https://www.salon24.pl/u/anatomia-wybuchu/855544,anatomia-korupcji-czyli-wal-transferu-z-samary-do-ukladu-warszawskiego-cz-1
http://www.che.psu.edu/faculty/wood/group/publications/pdf/TNTPathwayPaper5165.pdf
https://cfpub.epa.gov/ncer_abstracts/index.cfm/fuseaction/display.publications/abstract/5645/displayColumns/1
https://swes.cals.arizona.edu/chorover_lab/pdf_papers/Krzmarzick_etal_2015.pdf
http://anatomia-wybuchu.salon24.pl/517486,dzisiaj-konczy-sie-awantura-czyli-feler-z-rozumieniem
P.S. http://fakty.interia.pl/raporty/raport-lech-kaczynski-nie-zyje/aktualnosci/news-raport-techniczny-podkomisji-smolenskiej-11-kwietnia,nId,2567650
Macierewicz formułuje tezę, dlaczego ostatecznie na fragmentach Tu-154M nie stwierdzono obecności materiałów wybuchowych. "Wszystko wskazuje na to, że w prosty sposób została oszukana opinia publiczna. Podczas badań w Smoleńsku jesienią 2012 roku stwierdzono dziesiątki śladów materiałów wybuchowych. Na fotelach, ale także w innych miejscach samolotu. Skąd pewność, że były takie ślady? Wiemy to od świadka biorącego udział w tych badaniach" - zapewnia były szef MON.
„Fotele były badane w ten sposób, że część, która wykazywała obecność materiałów wybuchowych, była pakowana do worka foliowego, następnie napompowywano tam gorące powietrze, by poruszyło drobiny materiału wybuchowego, a wreszcie zawartość worka była badana przez urządzenie weryfikujące. Po tym badaniu stwierdzono obecność materiałów wybuchowych na kilkudziesięciu fragmentach foteli. Jednak ta metoda miała jedną wadę: gorące powietrze 'wysyciło' materiał wybuchowy z badanych części. Przeprowadziliśmy eksperyment, używając tej metody, i otrzymaliśmy dokładnie taki sam efekt jak ekipa, która badała fragmenty tupolewa w Smoleńsku. Mówiąc krótko, powtórne badanie wykazało brak śladów materiałów wybuchowych. Dokładnie to samo zaprezentowano nam po 2012 roku” - dodał szef rządowej podkomisji.